poniedziałek, 19 stycznia 2015

Prolog

Małe, rażące światło latarki po raz kolejny przejechało po moich oczach. Odruchowo je zmrużyłam, a moje źrenice zmniejszyły się.
- I co w końcu? - westchnęłam zrezygnowana
- Jaki mamy rok?
- 2014? - spytałam niepewnie
- Już nie. Jest maj. 2015. - westchnął - Za moment wejdzie tu kilka osób, które ponoć są pani bliskie.
Kiwnęłam głową, a lekarz wyszedł. Po chwili drzwi ponownie się otworzyły, tym razem kilka razy, ponieważ weszło tu w sumie siedem osób. Przejechałam po wszystkich twarzach. Mój wzrok zatrzymał się na ostatniej, przedstawiającej szatyna o głębokich niebieskawych oczach. Zmarszczyłam lekko brwi, patrząc na jego smutną minę. Nic nie rozumiałam.
- Nathalie! Jezu, jak się cieszymy. - westchnęła dziewczyna o jasno fioletowych włosach
Lekarz stał przy drzwiach z zeszytem i długopisem w dłoni, wpatrując się we mnie cierpliwym wzrokiem.
- Nath? Umiesz mówić, prawda? - spytał brunet o kręconych włosach, z kolczykiem w wardze
Miał piękne zielone oczy.
- Tak, tak. - otrząsnęłam się - Umiem, ale... - przejechałam wzrokiem ponownie po ich twarzach - Kim jesteście?
Wszyscy w sali wytrzeszczyli oczy, a ich szczęki opadły. Jedynie szatyn o błękitnych oczach, które zaszkliły się, wciąż był smutny.
- Nie pamiętasz nas? - spytał czarnowłosy chłopak o wielkich brąz oczach
- A czy powinnam? - spytałam z wyraźnym grymasem na twarzy
- Doktorze, co jej? Czy to na długo? - spojrzał na lekarza szatyn o jaśniejszych, niż ten drugi, lecz wciąż brązowych oczach
- Obawiam się, iż... - spojrzał na mnie zmartwionym wyrazem twarzy - To amnezja.
_____________________________________________
 Hej!
Tak, to początek drugiej części :D
Byłoby mi baaardzo miło, gdybyście (WSZYSCY) którzy mają zamiar czytać, 
nawet w anonimach, lecz podpisali się jakkolwiek - zostawili tutaj jeden komentarz po sobie. 
Chodzi mi tylko o prolog. Chcę wiedzieć ilu mam czytelników, okej? :)
Byłabym wam bardzo wdzięczna. Zrobicie to dla mnie? Proszę <3
To w sumie chyba tyle. Rozdziały będą pojawiać się - tak myślę, ale o zmianach was powiadomię - co tydzień.
To co? Widzimy się w rozdziale pierwszym, który pojawi się jeszcze w tym tygodniu :)
Do zobaczenia ;*
Weronika xoxo
PS. Co sądzicie o szablonie? ;3

3 komentarze:

  1. O MOJA PRZENAJŚWIĘTRZA MARCHEWECZKO!
    Weronika! Co Ty do diaska zrobiłaś?!
    No ładnie! Amnezja! Ja... Nie ja w to nie wierzę!
    Oczywiście prolog boski!
    Tak samo jak szablon *_*
    Chcem już kolejny rozdział!
    Buziaki :*
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się interesująco :)) Czekam na rozdziały ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak... Co... Ty... Jak ty... Co?!
    *0*
    Jak ty mogłaś to zrobić?
    Czemu?!
    Zabiłaś ich miłość!
    Jesteś okropna <3
    Super! ;D

    OdpowiedzUsuń