sobota, 11 lipca 2015

Adios, sayo nara, bye bye!

Cześć,
No cóż, jak macie u góry w tytule... Żegnam was.
Co prawda nie na długo, ale jednak. Jutro o 5 rano będę już w drodze do Bułgarii *-*
Będę tam 2 tygodnie + oczywiście 4 dni jazdy, brrr.
No ale cóż, rozdziału niestety spodziewajcie się dopiero na początku kolejnego miesiąca, ewentualnie dzisiaj wieczorem i kolejnego dopiero w przyszłym miesiącu. Co do tego nie wiem, więc czuwajcie kochani ;3
Tak, to w sumie tyle.
Kocham was i życzę słoneczka takiego, jakie ja będę (mam nadzieję) mieć ^.^
Trzymajcie się xx
W.